Londyn
+6
C.Oberson
Sasuś
Raciatek
MrocznyHusar
Czarko
William Douglas
10 posters
Outbreak :: Outbreak :: Sesje fabularne
Strona 3 z 4
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Londyn
- Ale nie wszystko wiedzący... Kto tam leży?
Podbiegli do leżącego człowieka.
Podbiegli do leżącego człowieka.
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
- Mamusia! - krzyknął chłopak i podbiegł do leżącej osoby. - Czemu tak leżysz? Halo?
//
Sorri, musimy czekać na innych
//
Sorri, musimy czekać na innych
William Douglas- Cesarz
- Liczba postów : 110
Join date : 23/08/2015
Re: Londyn
//;-; To sobie poczekamy...
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
Przyszedł do centrum handowego razem z nową poznaną panią. Zauważając zamieszanie nieopodal niego, gwałtowanie ruszył w tłum.
- Chodźmy tam. - powiedział do swojej otyłej znajomej.
Podszedł do leżącej osoby w tłumie.
- Co tu się dzieje?!
- Chodźmy tam. - powiedział do swojej otyłej znajomej.
Podszedł do leżącej osoby w tłumie.
- Co tu się dzieje?!
Czarko- Liczba postów : 73
Join date : 22/08/2015
Re: Londyn
- To matka tego chłopaka. Coś jej się stało.
Sprawdził jej tętno.
Sprawdził jej tętno.
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
Przykucnął do niej.
- Niech reszta się oddali! - krzyknął.
Spojrzał na twarz kobiety i czekał na odpowiedź z tętnem.
- I jak...?
- Niech reszta się oddali! - krzyknął.
Spojrzał na twarz kobiety i czekał na odpowiedź z tętnem.
- I jak...?
Czarko- Liczba postów : 73
Join date : 22/08/2015
Re: Londyn
- Żyje... ale może w każdej chwili zginąć. Niech pan dzwoni po karetkę.
Zbadał jej źrenice.
Zbadał jej źrenice.
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
Tętno było słabo wyczuwalne. Ludzie zaczęli powoli ogarniać powagę sytuacji. Może to było tylko zwykłe osłabienie?
William Douglas- Cesarz
- Liczba postów : 110
Join date : 23/08/2015
Re: Londyn
Wyciągnął komórkę i zadzwonił na pogotowie.
- Ktoś jest lekarzem?! - krzyknął w między czasie do tłumu.
- Ktoś jest lekarzem?! - krzyknął w między czasie do tłumu.
Czarko- Liczba postów : 73
Join date : 22/08/2015
Re: Londyn
Adrian przyglądał się całej sytuacji z daleka, stał w tłumie jakoś 4-5m od leżącej kobiety.
Ravios- Król
- Liczba postów : 17
Join date : 01/09/2015
Re: Londyn
Nikt się nie odzywał, lecz chyba ktoś wezwał pogotowie, gdyż z oddali dało się słyszeć koguty.
William Douglas- Cesarz
- Liczba postów : 110
Join date : 23/08/2015
Re: Londyn
Razem ze swoją przyjaciółką, Cath, udała się do centrum handlowego. Przemierzyły kilkanaście sklepów, gdzie wypełniły dwie torby bluzkami, spodniami oraz butami. W pewnym momencie Cath stwierdziła, że zgłodniała. Poszła więc do fast-foodu po hamburgery dla niej i Any, podczas gdy druga z dziewcząt usiadła na ławce. Ana czekając na koleżankę ujrzała niedaleko jakieś zamieszanie. Przyglądała się dziwnemu zbiegowisku, lecz na razie nie czuła potrzeby podejść tam bliżej.
Kwestia- Prezydent
- Liczba postów : 14
Join date : 23/08/2015
Re: Londyn
- Potrafi ktoś udzielić pierwszej pomocy...? - spytał się tłumu.
Wstał i rozejrzał się po zbiegowisku.
Wstał i rozejrzał się po zbiegowisku.
Czarko- Liczba postów : 73
Join date : 22/08/2015
Re: Londyn
Nagle usłyszał jakieś zamieszanie. Podszedł, zobaczył i pomyślał-Pewnie dostała ten czek i zmarło się jej ze szczęścia.
C.Oberson- Liczba postów : 78
Join date : 22/08/2015
Age : 40
Skąd : Noorvik
Re: Londyn
Wyszedł ze sklepu w nowych, rażących oczy czerwonych trampkach pewnej marki zaczynającej się na "C" oraz czerwonej koszuli. Chyba sympatyzował z pewnym rosyjskim ruchem politycznym.
Przechodząc jakimś niesłychanym cudem zauważył grupkę plebejuszy osadzonych wokół jakiejś nieprzytomnej kobiety.
I wołali lekarza.
Tak, to była pora na kolejne zbawienie świata. Jakby naprawianie serc zapchanych cholesterolem nie było dostatecznie zabawne. D'Auxpierre, jeden z londyńskich kardiochirurgów podszedł do miejsca wypadku.
-Dzieciaku w niebieskiej bluzce!- krzyknął do bachora, który płakał, że mu matka zdycha.
-Ma ona jakieś choroby, cukrzycę? Choroby kręgosłupa?- mówił głośno, wyraźnie, raczej powoli. Przy okazji łapkami odpychał zgromadzony tłum.
Przechodząc jakimś niesłychanym cudem zauważył grupkę plebejuszy osadzonych wokół jakiejś nieprzytomnej kobiety.
I wołali lekarza.
Tak, to była pora na kolejne zbawienie świata. Jakby naprawianie serc zapchanych cholesterolem nie było dostatecznie zabawne. D'Auxpierre, jeden z londyńskich kardiochirurgów podszedł do miejsca wypadku.
-Dzieciaku w niebieskiej bluzce!- krzyknął do bachora, który płakał, że mu matka zdycha.
-Ma ona jakieś choroby, cukrzycę? Choroby kręgosłupa?- mówił głośno, wyraźnie, raczej powoli. Przy okazji łapkami odpychał zgromadzony tłum.
Re: Londyn
Nadal badał jej źrenice.
- Może naćpana... Ale raczej nie...
- Może naćpana... Ale raczej nie...
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
Pewnie naćpana.-Pomyślał.
C.Oberson- Liczba postów : 78
Join date : 22/08/2015
Age : 40
Skąd : Noorvik
Re: Londyn
Z oddali już było słychać tupot ciężkich buciorów i krzyki. Pewnie pogotowie było niedaleko, dlatego tak szybko zareagowało.
- Ni, ni, nie. - zająknął się chłopak, patrząc z przerażeniem na ludzi. A miał na kogo, bo owinął ich szczelny korodon gapiów, i jakoś żaden nie kwapił się do pomocy. - Mamusia co jakiś czas wbijała sobie coś do ręki. - dodał po chwili namysłu, lecz bez dumy. Teraz miał całą bladą twarz.
A tymczasem gość z czekiem, korzystając z zamieszania, zaczął ulatniać się z towarzystwa.
- Ni, ni, nie. - zająknął się chłopak, patrząc z przerażeniem na ludzi. A miał na kogo, bo owinął ich szczelny korodon gapiów, i jakoś żaden nie kwapił się do pomocy. - Mamusia co jakiś czas wbijała sobie coś do ręki. - dodał po chwili namysłu, lecz bez dumy. Teraz miał całą bladą twarz.
A tymczasem gość z czekiem, korzystając z zamieszania, zaczął ulatniać się z towarzystwa.
William Douglas- Cesarz
- Liczba postów : 110
Join date : 23/08/2015
Re: Londyn
- Co wbijała?
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
- Może przejdę gdzieś dalej. I tak nic nie widzę, a pewnie tylko przeszkadzam - pomyślał Adrian, po czym wyszedł z tłumu gapiów. Kątem oka zauważył gościa z czekiem i zaczął podążać za nim wzrokiem.
Ravios- Król
- Liczba postów : 17
Join date : 01/09/2015
Re: Londyn
Poklepał ją po policzku.
- Cholera jasna...
- Cholera jasna...
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
-Odsuń, kurwa, się.- powiedział lekarz do kogoś, kto sobie akurat macał trupa. Doprawdy, ze zboczeniami mogli w domach siedzieć. Następnie uklęknął przy panience i sprawdził przytomność, ilość oddechów. Nieprzytomna była, to widać. Jeśli oddychała- ułożył w pozycji bezpiecznej. Jeśli nie- 30 uciśnięć, dwa magiczne wdechy.
Re: Londyn
- Żyje?
Wstał i odsunął się trochę po czym sięgną po fajki i zapalił jednego.
Wstał i odsunął się trochę po czym sięgną po fajki i zapalił jednego.
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Re: Londyn
Ogłoszenia, tudzież nakaz!
Od dziś, posty w tejże sesji (pod zacnym tytułem "Luźno opartej na TWD"), wchodzą następujące rozporządzenia:
1. Powstaje minimum zdań. Od dziś, każdy post ma zawierać, przynajmniej sześć zdań rozbudowanych. Mnie (cztery mogą być) jeśli postacie rozmawiają ze sobą i siedzą na dupie. Oczywiście, nie obowiązuje to podczas prowadzenia przez MG.
2. Od teraz, jeśli będę prowadzić akcję, powstaje KOLEJKA. Ma to wyglądać następująco:
Post MG
Post każdego gracza (1)
Post MG...
3. W sumie... to tyle.
@Ravos:
Niedoszły dobroczyńca nie wyglądał zbyt dobrze. Blady, z potem ściekającym z czoła i nerwowym wzrokiem, wyglądał raczej na gościa po ciężkim odlocie, niż altruistycznego milionera. Zaczął kierować się w stronę schodów przeciwpożarowych, majgając się to w jedną, to w drugą stronę.
@Reszta:
Ciężki tupot buciorów i głośne: "rozejść się", dobiegło do was później, niż sami medycy. Widocznie mieli dziś mocno zarobiony dzień, gdyż mieli wypieki na twarzy i zmęczony wyraz twarzy. Tylko ich oczy wyrażały gotowość do akcji.
- Co z nią? - zapytał jeden z przybyłych i nie czekając na odpowiedź, sam wziął w obroty mamę chłopczyka. - Ktoś tutaj jest z rodziny? - Kolejne pytania i kolejne działania. Dopiero teraz zauważyliście, że był z nimi trzeci, mniej żwawy ratownik. Miał rozbiegany wzrok i ledwo co niósł noszę, które teraz były bardzo potrzebne. - Josh, pośpiesz się! - Krzyk był niewątpliwe skierowany do "tego trzeciego", ale czy jakoś podziałał? Niezbyt.
Od dziś, posty w tejże sesji (pod zacnym tytułem "Luźno opartej na TWD"), wchodzą następujące rozporządzenia:
1. Powstaje minimum zdań. Od dziś, każdy post ma zawierać, przynajmniej sześć zdań rozbudowanych. Mnie (cztery mogą być) jeśli postacie rozmawiają ze sobą i siedzą na dupie. Oczywiście, nie obowiązuje to podczas prowadzenia przez MG.
2. Od teraz, jeśli będę prowadzić akcję, powstaje KOLEJKA. Ma to wyglądać następująco:
Post MG
Post każdego gracza (1)
Post MG...
3. W sumie... to tyle.
-----------------------
@Ravos:
Niedoszły dobroczyńca nie wyglądał zbyt dobrze. Blady, z potem ściekającym z czoła i nerwowym wzrokiem, wyglądał raczej na gościa po ciężkim odlocie, niż altruistycznego milionera. Zaczął kierować się w stronę schodów przeciwpożarowych, majgając się to w jedną, to w drugą stronę.
@Reszta:
Ciężki tupot buciorów i głośne: "rozejść się", dobiegło do was później, niż sami medycy. Widocznie mieli dziś mocno zarobiony dzień, gdyż mieli wypieki na twarzy i zmęczony wyraz twarzy. Tylko ich oczy wyrażały gotowość do akcji.
- Co z nią? - zapytał jeden z przybyłych i nie czekając na odpowiedź, sam wziął w obroty mamę chłopczyka. - Ktoś tutaj jest z rodziny? - Kolejne pytania i kolejne działania. Dopiero teraz zauważyliście, że był z nimi trzeci, mniej żwawy ratownik. Miał rozbiegany wzrok i ledwo co niósł noszę, które teraz były bardzo potrzebne. - Josh, pośpiesz się! - Krzyk był niewątpliwe skierowany do "tego trzeciego", ale czy jakoś podziałał? Niezbyt.
William Douglas- Cesarz
- Liczba postów : 110
Join date : 23/08/2015
Re: Londyn
Podbiegł do niego i wziął noszę po czym podbiegł do lekarzy.
MrocznyHusar- Liczba postów : 86
Join date : 05/09/2015
Skąd : Rzeczpospolita Polska
Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Similar topics
» Tura trzecia, Londyn. Kongres Afrykański.
» Tura piąta, Londyn. Spotkanie WB, CAP, Kanady, Australii, Indii.
» Tura piąta, Londyn. Spotkanie WB, CAP, Kanady, Australii, Indii.
Outbreak :: Outbreak :: Sesje fabularne
Strona 3 z 4
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|